Premiera GTA 6 coraz bliżej. Nowy przeciek rzuca nowe światło na to czego się spodziewać

Choć do premiery szóstej odsłony kultowej serii Grand Theft Auto, która zaplanowana jest na 2025 r., coraz bliżej, to nadal wiemy o niej stosunkowo niewiele. Ciekawy aspekt pracy nad nią zdradził jeden z twórców gry - na tyle ważny, że szybko cofnął swoją wiadomość. Ale w internecie nic nie ginie…

GTA oczywiście trudno uznać za symulator jazdy wyścigowej, ale już od 25 lat ta znana na całym świecie seria strzelanek przyciąga również fanów motoryzacji za sprawą świetnego klimatu budowanego również przez samochody. To, że ich prowadzenie czy nazwy mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, nikomu nie przeszkadza.

Z każdą kolejną odsłoną następuje jednak rozwój i na tym polu. O tym w jaki sposób najnowsza, szósta już odsłona GTA będzie bliższa rzeczywistości, trochę niechcący opowiedział Ryan Woods, weteran Rockstar Games, czyli wydawcy towarzyszącego tej grze od jej pierwszego wydania. W przeciwieństwie do wielu innych firm w tej branży, Rockstar nie polega na popularnym Unreal Engine, a rozwija swój autorski silnik graficzny RAGE (Rockstar Advance Game Engine). 

Kilka dni temu odniósł się do niego właśnie Pan Ryan, który swoje CV na platformie LinkedIn uzupełnił o swoją niedawną działalność. Z opisu wynikało, że silnik RAGE jest poddawany w tej chwili sięgającej samego rdzenia ewolucji, w ramach której jego zdolności zostaną poszerzone o „ray tracing” (śledzenie promieni światła) oraz, co jeszcze ciekawsze, proceduralną generację obiektów i lokacji.

Mówiąc po ludzku: chodzi o to, że prawdopodobnie w nowym GTA niektóre z elementów otoczenia bedą tworzone na bieżąco, tak aby jeszcze bardziej zdywersyfikować otaczający gracza świat. Można zakładać, że „wymyślanie na poczekaniu” nie będzie dotyczyło całych map czy kluczowych postaci, a elementów które - podobnie jak w prawdziwym życiu - są niepowtarzalne.

Może to brzmieć jak szczegół, ale w rzeczywistości obydwie z opisywanych technologii mogą przyczynić się do prawdziwego skoku jakości i realizmu rozgrywki, a cały świat gamingu wprowadzić na nowy poziom rozwoju. To wielkie wiadomości choćby z tego powodu, że po nieplanowanej popularności swojego posta na LinkedInie pracownik Rockstara szybko go poprawił, pozbawiając kluczowych wieści.

Nim jednak tego dokonał, wydał jeszcze jedną przechwyconą przez internautów tajemnicę: potwierdził, że GTA pojawi się zarówno w wersji na konsole, jak i na PC. Istniały poważne obawy, czy tak się stanie.